Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zainteresowania: wszechstronne:) do odchudzania skłania mnie.. moje odbicie w lustrze:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16879
Komentarzy: 448
Założony: 5 marca 2014
Ostatni wpis: 15 lutego 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ajmmj

kobieta, 49 lat, Baśniowa Kraina

164 cm, 73.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 lutego 2021 , Komentarze (9)

Chudnę, jest mnie trochę mniej niż na pasku, ale zmienię go dopiero w sobotę. 5 tydzień i wiadomo, że teraz wchodzą w grę małe spadki, nie takie jak w pierwszym tygodniu. Ale mega cieszą!!

Wczoraj zrobiłam walentynkowy obiad: zupę tajską na mleku kokosowym i deser z chia i musem z jagód i malinami. Pychota!

Były też wczoraj biegówki. cudnie na dworze, więc trzeba było skorzystać z tak pięknej zimy i śniegu! A przedwczoraj godzinkę tenisa zaliczyłam. Szło mi kiepsko, dekoncentracja zupełna. Ale ważne, ze się poruszałam. A! i przyłączyłam się do wyzwania 1000 brzuszków do końca lutego. Wywiązuję się i zamierzam te 1000 zrobić. A co! Zamówiłam sobie krem z kolagenem i też zamierzam go suplementować - jest w saszetkach. I stawy się ucieszą i buzia i szyja😀

A tak to w ogóle miałam walentynkowe przemyślenia, czy istnieje prawdziwa miłość.. 

Wiem, że taki misz masz ten post.. ale to cała ja🤪

Buziaki😍

8 lutego 2021 , Komentarze (8)

Tak jak na pasku -3,9 kg za mną.

W sobotę udało sie pójść na godzinę na tenisa. Boli mnie każdy mięsień😉 Ostatnio byłam 3 miesiące temu - więc maja prawo. Zaszalałam też w Decathlonie. Trzy milate bluzy zakupiłam na wypady w góry. Skarpetki i spodenki do gry w tenisa. Ludzi było bardzo mało co mnie zdziwiło - ale tym lepiej dla mnie😁 bo bezpieczniej.

Buziaki😍

2 lutego 2021 , Komentarze (7)

Jestem i trzymam dietę😁

Cały tydzień za to zero ruchu - jedynie praca - dom i sprzątanie w domu. Niedziela 50 minut na biegówkach. Tylko. Jutro dlatego wdrożę swój przykurzony rower stacjonarny. Włączę jakiś serial, szybciej zleci czas podczas pedałowania. Muszę. Dla zdrowia, no nie?🤓

Włożyłam dziś swoje dżinsy, które leżały grzecznie w szafie. Jednak 3 kg mniej i spodnie można założyć. Za następne 3 kg mniej mam nadzieję je wyrzucić do kontenera z odzieżą😁

Pozdrawiam serdecznie😍

25 stycznia 2021 , Komentarze (10)

Wczoraj byłam w górach. Bystra - Klimczok. Trasa 11 km, widokowa. Polecam. Zwłaszcza czarnym szlakiem, potem niebieskim a powrót żółtym i czerwonym do Chaty na Groniu. Czas bez postoju w Schronisku to ok 4 godzin. Sporo można spalić kcal a wg mojego wszystkowiedzącego zegarka ja spaliłam ok 2000 kcal. W ogóle nie chciało mi się jeść niestety. Musiałam się zmuszać.

Buziaki😍

23 stycznia 2021 , Komentarze (4)

Schudłam 3 kg. Ustawiłam sobie limit kcal na 1400. Ale uważam, że to za mało kcal. Wczoraj zjadłam ok 1500 i tym samym wysłałam prośbę o zmianę diety z 1400 na 1500 właśnie.  Poki co stanowcza jestem w osiągnięciu mojego celu. W ogóle na stałe wprowadziłam  do swojego menu koktajle ze szpinaku, natki pietruszki. Częściej jem awokado. Tylko ciemne pieczywo. Owoce morza. Mocno ograniczyłam wędliny i mięso. Jak i ze względów ideologicznych tak i zdrowotnych. Jem dużo różnych orzechów. Pije dużo herbat ziołowych w tym zieloną. Alkohol odstawiony oprócz raz na jakiś czas (naprawdę rzadko) dobrego wytrawnego wina.  Suplementuje kurkumę z pieprzem oraz vit b12 i vit d3. Koenzym q10 też raz na jakiś czas. A! Kupiłam sobie teraz chlorofil. Trzymajcie kciuki za mnie a ja będę za Was!

22 stycznia 2021 , Komentarze (6)

Jak w temacie. Potrącona przez samochód, 2 letnia Kotka rasy europejskiej poszukuje kochającego domu. Kolor standard, pręgowana. Postawiona na nogi przez weterynarza. Na terenie śląska jestem w stanie ją przywieźć. Sama mam 4 koty i naprawdę to cudowne zwierzęta!

20 stycznia 2021 , Komentarze (7)

Jak miałam 18 lat po raz pierwszy kupiłam miesięcznik Super Linię. Od razu stała się  moja ulubioną gazetą. Do tej pory je posiadam - może już nie wszystkie są, ale sporo leży na strychu. Myslę, że to nie tylko ja tak mam niestety - ale zawsze uważałam, że jest mnie za dużo. Jak ważyłam 58 kg - to chciałam 55 ;) I dążyłam do jakiegoś tam w moim odczuciu ideału wagi i wyglądu. Teraz z uśmiechem wspominam te moje wieczne niezadowolenie i myślę, ze dopiero z czasem człowiek uświadamia sobie, że owszem bardzo ważne jest to co jemy i ile ważymy - ale powinniśmy na siebie patrzeć i tak z miłością.. i jak nie ma problemu na siłę go nie tworzyć.. ale może to domena młodych ludzi?;)

A wczoraj.. dążę więc zdrowo do celu. Wagi, która wg BMI będzie prawidłowa dla mnie. Nie żadne 55, 58 tylko 67 kg. Teraz jestem zadowolonym człowiekiem a jak osiągnę swój cel - będę po prostu jeszcze bardziej hepi!;) Więc wczoraj .. byłam bardzo głodna - skutki uboczne zmiejszenia porcji - wiadomo. Muszę się przestawić. Afirmacje w głowie pomagają bardzo. Widzę siebie w rozmiarze 38! Jak super! Wspierajcie mnie abym dała radę..

Pozdrowienia!😍

19 stycznia 2021 , Komentarze (2)

Dla mnie osobiście dieta na Vitalii jest świetna (za pierwszym razem schudłam 8 kg). Mimo, że od lat korzystam z fitatu i wiedzę odnośnie zdrowego stylu życia posiadam, to bardziej trzymam się w ryzach jak mam dokładnie co i jak rozpisane. To jest moje drugie podejście.

Motywator na dziś i na zawsze!

Pozdr😍

17 stycznia 2021 , Komentarze (4)

Cieszę się, że ostatnio trochę więcej mi się chce. Spadł śniegi i jest bajkowo. Z przyjemnością chodzę na spacery. Dzisiaj byłam z Przyjaciółką na biegówkach. Dookoła mnie są lasy, więc trudno byłoby odpuścić! Niestety przez zaniedbanie dopuściłam do tego, że z powrotem ważę więcej. Widać😠 na pasku. Trzeba wziąć się w garść i tyle. Zakupiłam więc sobie dietę na Vitalii i dietkuję już od kilku dni. Trzymajcie kciuki🙂

Moje ukochane góry:) Już tęsknię!

25 czerwca 2019 , Komentarze (1)

W weekend góry. 18 km

:D

co tam takie 18. Koleżanka z pracy przeszła.. prawie 40 km a ma 60 lat! To jest wyczyn! W maju miałam intensywne wycieczki w górach w Austrii. Cudownie.. i było śniegu po pupę! Kondycja więc u mnie raczej niezła.. tylko te wredne kg są dalej

:D
:?

Cóż. Łakomczuch ze mnie od czasu do czasu niestety

]:>

Mam wielką nadzieję pochwalić się Wam swoimi efektami niebawem  - mocno się zacięłam od 9 czerwca

:D

a tymczasem

buziaki

:*